wtorek, 14 października 2014

Mam smak na (wegański) posiłek do pracy #10


Tydzień delegacji mojego chłopaka umożliwił mi próbę, którą chciałam podjąć od dłuższego czasu. Chciałam sprawdzić czy byłabym w stanie przejść na dietę wegańską. I mimo, że pudełka sugerują, że mi się powiodło, to na niedzielne śniadanie musiałam zjeść jajka sadzone :D. Zdecydowanie najbardziej brakowałoby mi właśnie jajek i sera. Tofucznica jest przepyszna, ale to niestety nie to samo co jajecznica z zieloną cebulką na masełku :) Wciąż jednak uważam, że ograniczenie spożycia mięsa i produktów odzwierzęcych może mieć dobre skutki zarówno dla naszego organizmu, jak i dla środowiska. Nie jestem ekspertem, więc nie będę rozwijać tej myśli, ale artykułów na ten temat napisano już mnóstwo, więc jak ktoś będzie miał ochotę dowiedzieć się więcej to zachęcam :)

Po tym krótkim wstępie zapraszam Was na kolorowe, warzywne pudełka:

Razowy kuskus + smażone tofu + szpinak z czosnkiem + marynowana cebula + pieczarki w chilli


Pieczone bataty + rzodkiewka + awokado + ogórek + quinoa z kiełkami rzodkiewki + hummus


Pieczone buraczki + marchewka + zielona cebulka + pieczone tofu z czosnkiem niedźwiedzim + guacamole + hummus + grillowane pieczarki


Tarta marchewka z hummusem + marynowana czerwona cebula + szpinak + grillowane papryki + ciecierzyca + pieczone frytki z batatów


Zielona fasolka + kuskus z czerwoną fasolą, mango, awokado i zieloną cebulką + pieczone bataty + rzodkiewka + hummus z dodatkiem buraka


Marchewkowe "spaghetti" z zieloną cebulką, orzeszkami ziemnymi z sosem z tahiny i masła orzechowego z sezamem


"Spaghetti" z cukinii z hummusem


Pad thai z tofu